Przełożył z rumuńskiego i wstępem opatrzył I. Kania
WYDANIE
Warszawa 2003
Wyd. KR
s. 195 [2]
brosz., 20 cm.
KOMENTARZ
\"Są chwile, gdy gotuje się we mnie kosmiczna nienawiść do wszystkich \"agentów\" innego świata, tak że poddawałbym ich niesłychanym mękom, aby ocalić świat pozorów.Mam jakieś nieodparte, tajemne i bolesne przeświadczenie, że gdybym żył wśród świętych, chowałbym sztylet pod pazuchą; czemu nie wyznać, że sprawiłaby mi rozkosz Noc Świętego Bartłomieja wśród aniołów? Nie przeląkłbym się nawet widokiem krwi wytłoczonej z serca świętej. Wszystkich tych propagatorów dezercji ze świata powiesiłbym za języki, a potem wrzucił do kolebki z lilii. Nie bylibyśmy na tyle roztropni, by w zarodku zdusić wszelkie nadprzyrodzone ciągoty i na wieki zamknąć okna serca otwarte na inny świat? Nie ma rozkoszy bardziej gorzkiej i urzeczenia bardziej rozdzierającego niż nasza słabość do niego. To jakby desperacka miłość, w której grzebiemy nasze płomienie i łzy, i zstępujemy w noce, aby koić się mrokiem. Kto odkrył fascynujące przekleństwo innych widnokręgów, ten nie chce już ograniczać się tylko do nieba: poświęca świat i w ogóle wszystko dla wzniosłych oszustw odwiecznego lazuru.\"
Wszelkie prawa zastrzezone. Antykwariat Galeria Atticus - Juliusz Klosinsk