Antykwariat Atticus

---

WAŃKOWICZ Melchior

Bitwa o Monte Cassino, t. I-III [pierwsze wydanie]

Aktualnie brak na półce

Oferta

---

ZAPYTAJ O PRODUKT

POLEĆ ZNAJOMEMU

---

ZOBACZ KATALOGI, DO KTÓRYCH NALEŻY TA POZYCJA

OPRACOWANIE

Opracowanie graficzne [tom I i III] Stanisław Gliwa<br>Fotomontaże tytułowe Zygmunt i Leopold Haar, okładka płócienna Władysław Szomański i Roman Nowicki

WYDANIE

KOMENTARZ

Unikalne, pierwsze wydanie dzieła M. Wańkowicza opatrzonego licznymi fotografiami, mapami, rysunkami i planami sytuacyjnymi. "W 1941 roku Gliwa trafił do armii gen. Andersa, z którą przeszedł szlak bojowy II Korpusu przez Bliski Wschód do Włoch. Nawet wówczas nie porzucił ołówka i szkicownika. Rysował motywy batalistyczne oraz towarzyszy broni, niekiedy sięgając po karykaturę. Redagował także biuletyny dla wojska i wykonywał prace graficzne oraz drukarskie. Jego najważniejszym dziełem z tego okresu było opracowanie graficzne pierwszego i trzeciego tomu "Bitwy o Monte Cassino" Melchiora Wańkowicza (ze względu na inne zlecenie za wygląd tomu drugiego odpowiadają Zygmunt i Leopold Harrowie). Pozycja ta, wydana po raz pierwszy w 1945 roku, przypadła do gustu krytykom. Eugeniusz Lukas w ukazujących się w Szwajcarii "Horyzontach" docenił talent Gliwy i jego współpracowników, "którzy przez rozplanowanie zdjęć, fotomontaży, ponadto zaś uzupełnienie ich ciekawymi rysunkami, szkicami i wykresami, umieli stworzyć frapującą całość. Tekst M. Wańkowicza zepchnięty został w książce na drugie miejsce". Podobnego zdania był Gustaw Herling-Grudziński: "Czwarty sekret wartości »Bitwy o Monte Cassino« można na szczęście wymienić po nazwisku […] Gliwa. Czujna i troskliwa opieka tego grafika czyni zeń właściwie współautora książki Wańkowicza". W sumie reportaż liczy 1968 ilustracji. Na Gliwie spoczęło zadanie pozyskania zdjęć m.in. z francuskich, angielskich, amerykańskich i polskich referatów prasowych. W rozmowie z Mają Elżbietą Cybulską wspominał: Selekcjonowałem fotografie, z tym, że musiały być absolutnie akuratne. W bitwie brało udział tylu polskich żołnierzy, że nie dało się oszukać. Nie to wzgórze, tylko tamto… Każdy krzaczek znali. Wańkowicz szalenie naciskał, żeby bezwględnie przestrzegać wierności faktograficznej. Artysta nie mógł doczekać się premiery pierwszego tomu, więc udał się do drukarni w Mediolanie, skąd zabrał egzemplarz bez karty tytułowej i metryki druku. Jeszcze nierozcięta publikacja znajduje się dziś w zbiorach grafika przechowywanych w Książnicy Miejskiej w Toruniu. Można tam też znaleźć trzy rysunki przedstawiające grę w szachy między Wańkowiczem a Gliwą. " - fragment artykułu Agnieszki Warnke w sewisie culture.pl