0,00 zł

PIEŃKOWSKI Stanisław

Zdanie Warszawy o "Pochodzie na Wawelu"

Aktualnie brak na półce
DOSTĘPNY: 0 egz.


ZOBACZ KATALOGI, DO KTÓRYCH NALEŻY TA POZYCJA


WYDANIE


Warszawa 1912

Skład Główny w Księgarni G. Centnerszwera i S-ki

s. 111, egz. nierozcięty

brosz. oryg., niezn. rozdarcia okładki, 19 cm

KOMENTARZ


Słynny monumentalny projekt rzeźbiarski Wacława Szymanowskiego zatytułowany "Pochód na Wawel" powstał w swej pierwszej wersji w latach 1907-1911. Artysta pracował nad tą wielopostaciową kompozycją w czasie, gdy trwała renowacja Zamku Królewskiego na Wawelu. Gliniany model "Pochodu" był gotowy w 1908 roku i stanowił efekt dwuletniej pracy rzeźbiarza. Następne trzy lata zajęło Szymanowskiemu wykonanie go w większej skali, w odlewie gipsowym. Ten zespół pięćdziesięciu dwóch monumentalnych figur miał być ustawiony na arkadowej konstrukcji i usytuowany w miejscu brakującego zachodniego skrzydła krużganków dziedzińca zamku na Wawelu. Projekt "Pochodu" wywołał szeroką dyskusję, która ze szczególną mocą rozgorzała w latach 1911-1912 i podzieliła środowisko polskich artystów oraz krytyków i historyków sztuki na zwolenników i wrogów realizacji tej koncepcji. Dopiero w 1928 roku projekt umieszczenia Pochodu na Wawel w dawnym miejscu kuchni królewskich został ostatecznie odrzucony przez kierującego pracami renowacyjnymi Adolfa Szyszko-Bohusza. Poszczególne fragmenty projektu dzieła, wykonane w różnej skali i różnych materiałach, przechowywane są obecnie w kilku polskich muzeach. Kompozycja rzeźbiarska Wacława Szymanowskiego jest przejawem dążeń, jakie pojawiły się w rzeźbie modernistycznej: do zatarcia wyraźnej granicy między bryłą a otaczającą ją przestrzenią. Osiągano ten efekt na różne sposoby, między innymi poprzez kształtowanie eterycznej, sprawiającej wrażenie wykonanej z wosku, "roztapiającej się" formy. Inną metodą było takie modelowanie faktury powierzchni, by światło ulegało w niej odbiciu i rozproszeniu. W ten sposób, jak zauważył Piotr Szubert, rzeźbiarze przełomu wieków wykraczali poza arbitralność bryły. Ich działania cechuje paradoksalne dążenie do dematerializacji. W przypadku rzeźb Szymanowskiego proces ten widać w Mickiewiczu po improwizacji, Fali, a także w Pochodzie, gdzie zadanie było szczególnie trudne ze względu na monumentalny charakter dzieła.

Wszelkie prawa zastrzezone. Antykwariat Galeria Atticus - Juliusz Klosinsk